Tym razem startowałem z ekipą
Dekeników w klasie 730. Miałem zastepować Domana, czyli jechałem na grocie.
Relacja z braku czasu opiera się na relacji Maćka Cylupy :)
Po roku przerwy, MP wrócily do Gdyni w ramach
Gdynia Sailiing Days.
Na starcie pojawilo sie 5 jachtow i jest to najgorsza
frekwencja w tej rangi imprezie w historii klasy. A
szkoda bo pare lodek bylo gotowych lecz nie
dojechalo. Ale o tym na koncu.
Do żelaznej czwórki (Oktant, Bigstar, Toyota i
Krystyna) dołączył Speednet. Mial byc tez Stalgast ale
skonczylo sie na dowiezieniu lodki do Gdynii i
pozniejszym starcie w TR...
Nasza ekipa tym razem znowu goscinnie na Toyocie.
Prognozy raczej slabowiatrowe ale w pierwszy dzien
udalo sie rozegrac 3 wyscigi. W pierwszym po zmianie
wiatru w prawo na czolo wysunely sie BigStar i Toyota i
miedzy soba rozstrzygnely walke o zwyciestwo. 1:0
dla Bigstara.
W drugim wyscigu zacieta walka przez caly czas.
Wpierw prowadzi Speednet, potem na pelnym
Krystyna, potem na drugiej halsowce na czolo
wychodzi Bigstar tuz przed Oktantem i nami. Na
ostatnim pelnym waitr znowu siada do zera, Krystyna
lapie jkais podmuch i dojezdza na 3 miejscu.
3 wyscig jest dla nas pechowy. Przed startem
dobieramy fał grota i ten po chwili.... peka. Stalowa
linka poddała sie, jestemy bez glownego zagla i
wycofujemy sie z wyscigu. Wyscig wygrywa Bigstar
przed swietnie plynaca Krystyna. Wiatr znowu zmienil
mocno kierunek do prawej powodujac ze zrobil sie
tzw żużel...
W drugim dniu, w 4 wyscigu po zacietym poczatku
halsowki wiatr siada prawie do zera. Wykorzystujemy
sytuacje i lapiemy slabe podmuchy z prawej od morza
wychodzac na zdecydowane prowadzenie. Zaczyna
padac. Na trasie zuzel czyli oba boki robimy na jednym
halsie. Stopniowo tracimy przewage nad szybkim w
tych warunkach BigStarem by po ostatnim gornym
znaku oddac prowadzenie. 3 dojezdza Oktant.
KR odwoluje kolejne wyscigi i mamy przerwe. Przerwa
jak sie okazalo trwala az do.... soboty.
Piątek spędziliśmy w porcie i na plaży. Więcej chyba nie trzeba dodawać :)

W sobote walczymy ostro o srebro z Oktantem.
Wygyrwamy halsowki ale na pelnym tracimy do
Bigstara a potem do Oktanta. Paczek myli trase i
spada na dalsze miesjce a my wyczyniamy cuda aby
utrzymac sie przed piekielnie szybkim Oktantem. NIe
udaje sie i na pelnym odjezdza od nas w oczach.
Przegrywamy srebro jednym pkt na razie, ale jeszcze
2 wyscigi przed nami.
6 wyscig okazal sie dla nas ostatnim. W połowie
pelnego, goniac Oktanta, przy teżejącym wietrze
lamiemy maszt pod salingami. Koniec marzen i
zniszczony sprzet - na szczescie tylko maszt, reszta
bez wiekszych strat. W efekcie w ostatnimi wyscigu
juz bez nas nie plyna tylko Speednet z Krystyna i tak
tez koncza sie te dziwne MP.

Mistrzem Polski na rok 2005 został Bigstar z Piotrkiem
Krausharem na sterze, przed Oktantem Piotra
Adamowicza i Speednetem Grzeska Krupy. 4 miesjce
Krystyna Andrzeja Rybackiego a potem my...
Mac &
Maciek
|